Materiał archiwalny
- W 1967 r. Anna German wystąpiła podczas 17. festiwal w San Remo i jest pierwszą oraz jak do tej pory jedyną Polką, która tego dokonała
- Artystka wykonała utwór "Gi". Jednak niestety nie dotarła do finału, ale mimo to po występie w San Remo jej zagraniczna kariera nabrała rozpędu
- Kilka miesięcy później karierę we Włoszech przerwał jednak wypadek
- Pod koniec 1980 r. lekarze zdiagnozowali u niej mięsaka kości, przez co artystka zawiesiła działalność publiczną. Zmarła 25 sierpnia 1982 r. w Warszawie
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Popularność, jaką cieszył się Festiwal Piosenki Włoskiej w San Remo, sprawiła, że stał się on wzorem dla innych międzynarodowych konkursów jak polski Sopot czy międzynarodowa Eurowizja. W 1967 r. odbyła się 17. edycja tego włoskiego konkursu. Tym razem jednak w jego centrum nie znalazła się muzyka. Na scenie w San Remo "Ciao amore, ciao" wybrzmiało wówczas dwukrotnie. Raz w wykonaniu Luigiego Tenco, drugi — jego ukochanej Dalidy, która to namówiła go do udziału w festiwalu. Niestety po występie okazało się, że nie była to najlepsza decyzja, bo choć wykonanie francuskiej wokalistki spotkało się z entuzjazmem publiczności, występ Tenco przyjęto z pewną rezerwą. Ostatecznie piosenka zajęła odległe 12. miejsce w głosowaniu telewidzów i odpadła z konkursu jeszcze przed finałem.
Druzgotany wokalista szybko opuścił teren festiwalu i udał się do swojego pokoju hotelowego. Tam w nocy z 26 na 27 stycznia odebrał sobie życie strzałem w głowę z kupionego rok wcześniej pistoletu, który miał służyć mu do obrony. W liście pożegnalnym napisał, że jego samobójcza śmierć to "akt protestu przeciwko publiczności", której "na próżno" poświecił ostatnie pięć lat swojego życia, oskarżając ją przy tym o zły gust.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
"To wcale nie takie cudowne imprezy"
W polskiej historii 17. festiwal w San Remo zapisał się jednak z zupełnie innego powodu. To właśnie tego roku, po raz pierwszy i jedyny w historii konkursu, na scenie Casino di Sanremo pojawiła się Polka, Anna German. Była ona także pierwszą cudzoziemką, która wystąpiła na festiwalu.
Stanisław Czarnogórski / PAP
Anna German w 1964 r. podczas koncertu w Sopocie
Swoim występem German zrobiła wówczas prawdziwą furorę. Kiedy jednak wyszła na scenę w błyszczącej sukni odkrywającej ramiona, największą uwagę przykuł jej wzrost. "A ile ty masz metrów wzrostu?" — zapytał zaczepnym tonem prowadzący.
Nie wiem, ale ważne, że jestem wyższa od ciebie!
— odpowiedziała z uśmiechem, nie zdradzając przy tym, że ma 183 cm wzrostu.
Stanisław Czarnogórski / PAP
Katarzyna Gaertner i Anna German w 1966 r.
Polska artystka zaprezentowała na festiwalu utwór "Gi" i choć nie dostała się do finału, jej występem żyła cała Polska. Sama German nie była jednak wielką fanką festiwalu.
"Festiwale w San Remo, na które patrzyłam już później bardziej krytycznie, to wcale nie takie cudowne imprezy, a piosenki nie takie ciekawe, jakby nam się wydawało, przede wszystkim, jeśli chodzi o teksty, które są banalne" — przyznała po latach, a jej słowa przytoczyła w swojej książce Anna Zasiadczyk.
- Polecamy: Jako dziecko cudem uniknęła śmierci, później mieszkała w lepiance. Smutne dzieciństwo Anny German
"Nie cieszy mnie żadne tam niebo"
Drogę do udziału w słynnym włoskim festiwalu otworzył artystce, podpisany w 1966 r., trzyletni kontrakt z włoską firmą fonograficzną "Company Discografica Italiana". Jednak, choć już sam udział w nim był ogromnym wyróżnieniem i szansą na wielką karierę, Anna German nie była szczególnie podekscytowana.
Dla polskiej artystki występ na włoskiej scenie były po prostu kolejnym punktem kontraktu. Po występie w San Remo jej zagraniczna kariera nabrała jednak rozpędu. German jeździła po całych Włoszech, występowała, udzielała wywiadów, gościła na pokazach mody i w setkach programów rozrywkowych.
- Sprawdź: Legendy PRL. To ich kochały miliony. Anna German — gwiazda wiecznie żywa
Stanisław Czarnogórski / PAP
Anna German w 1966 r.
Problem jednak w tym, że cały ten zgiełk niebywale ją męczył i z każdym dniem coraz bardziej tęskniła za Polską.
Tęsknię za domem, za Polską, w sposób niewiarygodny. Obawiam się, że wręcz chorobliwy, bo nie do wytrzymania. Nie cieszy mnie żadne tam niebo, upały i inne uroki Południa. O wiele szczęśliwsza byłam w Rzeszowskiem, w Bieszczadach, gdzie trzeba było do sali zimnej dojechać
— miała napisać w liście z Neapolu do poety Jana Nagrabieckiego.
Dionizy Gładysz / PAP
Anna German w 1963 r.
Choć Włosi uwielbiali jej głos, wyrazy sympatii z ich strony nie były w stanie wypełnić pustki, jaką odczuwała. Mimo to German nigdy nie narzekała i z uśmiechem na ustach wypełniała kolejne zobowiązania kontraktu płytowego. Dopiero wypadek ostatecznie przerwał jej karierę w słonecznej Italii.
Stanisław Czarnogórski / PAP
Anna German w 1966 r.
28 sierpnia 1967 r. Anna German wracała z koncertu w Forli. W drodze do Mediolanu, gdzie miała nagrywać kolejne piosenki, auto prowadzone przez jednego z pracowników wytwórni płytowej uderzyło w kamienną bandę przy autostradzie. "Odczułam nagle kilka wstrząsów, jakby samochód znalazł się na okropnych kocich łbach zamiast na gładkiej jak lustro szosie. Wszystko trwało ułamki sekundy. Odczułam — doskonale to pamiętam — paniczny strach przed spaleniem żywcem w samochodzie" — wspominała później.
German trafiła do szpitala w stanie krytycznym, miała złamany kręgosłup i przez kilka tygodni przebywała w śpiączce. Po wypadku artystka wracała do zdrowia przez trzy lata. Zmarła w 1982 r. z powodu zdiagnozowanego wcześniej mięsaka kości.
- Przeczytaj też: Była ikoną PRL-u. Tak po ponad 40 latach wygląda grób Anny German
Henryk Rosiak / PAP
Anny German w dniu powrotu do Polski w październiku 1967 r.
Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Jeśli potrzebujesz pomocy lub znasz kogoś, kto jej wymaga, zadzwoń pod odpowiedni numer:
- Telefon Zaufania tel. (22) 621 35 37
- Telefon Interwencyjny tel. 600 070 717
- Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji tel. 22 594 91 00
- Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym tel. 116 123
- Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży tel. 116 111
- ITAKA— centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego tel. 800 70 2222
- ITAKA – Antydepresyjny telefon zaufania tel. 22 484 88 01
- Ośrodek Interwencji Kryzysowej – pomoc psychiatryczno-pedagogiczna tel. 22 855 44 32
- Ośrodek Interwencji Kryzysowej tel. 22 837 55 59
- Ośrodek Interwencji Kryzysowej – poradnia ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie tel. 22 845 12 12 lub 667 833 400
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.