- Nicu Ceauşescu był najmłodszym z trojga dzieci rumuńskiego dyktatora. Miał zostać następcą ojca, jednego z najbardziej bezwzględnych komunistycznych tyranów
- Młodszy syn Nicolae Ceauşescu był uzależniony od alkoholu, hazardu i polowań na kobiety, miał też słabość do sportowych samochodów
- W grudniu 1989 r. Nicu wydał rozkaz strzelania do protestujących w Sybinie. Zginęło co najmniej 89 ludzi, a219 zostało rannych. Kilka miesięcy później czerwony książę stanął przed sądem, oskarżony o podżeganie do zabójstwa
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
"Geniusz Karpat", "syn słońca", "słodki pocałunek ojczystej ziemi", "światowy Bóg", "nowa gwiazda polarna" – tak Nicolae Ceaușescu nazywali poeci. Ten jeden z najbardziej bezwzględnych komunistycznych tyranów rządził Rumunią w latach 1965-1989. Opływał w luksusy, miał pałac w Bukareszcie, 39 willi i kilka odrzutowców. Jego wszechwładna służba bezpieczeństwa Securitate bezlitośnie dławiła wszelkie objawy oporu, a dziwaczne "socjalistyczne reformy" doprowadziły kraj do ruiny. Rumuński dyktator wybrał swojego następcę. Miał nim zostać jego młodszy syn Nicu.
Ion Chibzii (CC BY-SA) / Wikipedia
Nicu Ceauşescu z rodzicami (1976 r.)
Czerwony książę urządzał polowania na... kobiety
Nicu Ceauşescu przyszedł na świat 1 września 1951 r. w Bukareszcie. Podobno nie garnął się do nauki i był wyśmiewany przez starsze rodzeństwo, brata Valentina (ur. luty 1947 r.) i siostrę Zoię (ur. luty 1949 r.).
Według szefa rumuńskich służb wywiadowczych Iona Pacepy (w 1978 r. uciekł do Stanów Zjednoczonych), Nicolae Ceaușescu poinstruował dwóch wysokich rangą członków partii, aby zajęli się edukacją jego młodszego syna.
Nicu studiował fizykę na Uniwersytecie w Bukareszcie i szybko piął się po szczeblach kariery politycznej. Zaczynał jako szef komunistycznego ruchu młodzieżowego, potem był ministrem ds. młodzieży. W 1982 r. został wybrany do Komitetu Centralnego Rumuńskiej Partii Komunistycznej. Pięć lat później kierował organizacją partyjną okręgu Sibiu, bo potwierdzało, że jest przygotowywany do zostania następcą ojca.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Thomas Kunze, biograf Nicolae Ceaușescu, twierdzi, że "Nicu był wśród Rumunów jeszcze bardziej znienawidzony niż ojciec". Na złą opinię "zaczął pracować" już jako 14-latek. To właśnie wtedy miał dokonać pierwszego gwałtu. Jego ofiarą została koleżanka z klasy. Przez dwie dekady Nicu był postrachem Bukaresztu. Razem z ochraniającymi go agentami Securitate urządzał polowania na kobiety, które wybierał głównie wśród klientek odwiedzanych restauracji. Gdy któraś mu się spodobała, jego ochroniarze wyrzucali wszystkich z lokalu, aby mógł w spokoju zgwałcić swoją ofiarę. Jeśli mąż lub chłopak dziewczyny próbował się sprzeciwiać, funkcjonariusze Securitate katowali go. Często zdarzało się, że nieszczęśnik trafiał później na długie lata do więzienia.
Według byłego ambasadora USA w Rumunii Nicu Ceauşescu "utrzymywał specjalną izbę gwałtu i zbierał majtki ofiar jako trofea".
Czerwony książę był też znany z tego, że dużo pije. Zaczął nadużywać napojów wyskokowych już jako 16-latek. Jego ulubionym alkoholem była whisky Johnnie Walker Black. Pijany Nicu wsiadał za kierownicę sportowego samochodu i urządzał rajdy na ulicach Bukaresztu, powodując groźne wypadki samochodowe. Zginęły w nich co najmniej dwie osoby, a kilkanaście zostało poważnie rannych.
Ion Pacepa wspominał w książce "Czerwone horyzonty. Prawdziwa historia zbrodni, życia i upadku Nicolae Ceaușescu", że Nicu "pił na umór i często znikał z domu, a później znajdowano go pijanego jak bela u przyjaciół czy w podejrzanych knajpach". Opowiedział o bankiecie, na którym widział, jak młodszy syn rumuńskiego dyktatora "wylał szklankę szkockiej na głowę ministra spraw zagranicznych, oddał mocz na półmisek ostryg i zaczął gwałcić kelnerkę".
Nicu Ceauşescu miał być również uzależniony od hazardu (potrafił jednego wieczoru przegrać setki tys. dol. w kasynach Monte Carlo czy Las Vegas) i przyjaźnić się z Udajjem Husajnem, synem dyktatora Iraku Saddama Husajna.
Mistrzyni olimpijska "zabawką" czerwonego księcia
Na liście kobiet wykorzystanych seksualnie przez Nicu Ceauşescu znalazła się Nadia Comăneci, pięciokrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich, legenda gimnastyki. Świat poznał utalentowaną Rumunkę 18 lipca 1976 r. Tego dnia 14-letnia Nadia wystąpiła na igrzyskach w Montrealu i jako pierwsza gimnastyczka w historii zawodów olimpijskich otrzymała maksymalną notę za swój układ na poręczach.
To właśnie wtedy Nicu Ceauşescu miał zwrócić uwagę na Nadię Comăneci. Gdy został ministrem ds. młodzieży, zatrudnił gimnastyczkę jako trenerkę i choreografkę. Nadia znalazła się na jego łasce. Potrzebowała pracy po przejściu na sportową emeryturę. Nie miała pieniędzy, bo wszystkie jej zarobki przejmowała rodzina Ceauşescu.
Nicu zmusił Nadię do romansu. "Dzwonił do niej do domu i do naszego domu. Potem zaczął jej grozić i kazał wstrzymać wypłatę. Nadia wielokrotnie odrzucała jego zaloty, ale w końcu nie była w stanie odmówić. Nicu nie pozwolił jej z nikim rozmawiać o ich związku. Nie pozwolił jej myśleć o sobie jako kobiecie ani mieć przyjaciół" — mówiła Aleksandrina Comăneci, matka gimnastyki, w rozmowie z agencją Reuters w lutym 1990 r.
Podczas pięcioletniego "dziwacznego" związku Nadia była wielokrotnie bita i pokazywana kumplom Nicu jako jego własność.
"Nicu używał Nadii jako zabawki, jako zabawki dla własnej rozrywki. Kiedy zadzwonił, ona jechała do Sybina. Po jednej z wizyt pokazała mi siniaki na udach. Innym razem wróciła z wyrwanymi paznokciami. Nie chciała mnie denerwować, więc powiedziała, że było to spowodowane infekcją" — wspominała pani Comăneci.
W 1987 r. syn dyktatora dowiedział się nie tylko o związku Nadii z amerykańskim aktorem Stefanem Bianchi, ale także o jej ciąży. Wysłał agentów służb specjalnych, którzy zagrozili Bianchiemu, że jeśli nie zapomni o Comăneci, zostanie zabity. Na drugi dzień po tym wydarzeniu Nadia straciła dziecko i próbowała popełnić samobójstwo.
Syn rumuńskiego dyktatora oskarżony o ludobójstwo
Nadszedł grudzień 1989 r. W Rumunii wybuchła rewolucja. Na rozkaz Nicu Ceauşescu w Sybinie otwarto ogień do demonstrantów. Zginęło co najmniej 89 ludzi, a 219 zostało rannych. Krótko przed egzekucją Eleny i Nicolae Ceaușescu (rozstrzelano ich 25 grudnia tuż przed godz. 15), aresztowano ich dzieci.
Rumuńscy prokuratorzy początkowo oskarżyli Nicu o ludobójstwo. Ostatecznie zmienili zarzut na "podżeganie do zabójstwa". Podczas procesu w 1990 r. młodszy syn obalonego dyktatora przeprosił sąd za "niekompletną pamięć grudniowych wydarzeń" i wyjaśnił, że był pijany, gdy wydawał rozkaz strzelania do protestujących.
21 września 1990 r. został skazany na 20 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa.
"39-letni Nicu Ceauşescu siedział beznamiętnie, gdy sędzia odczytywał wyrok i natychmiast skazał go na 20 lat więzienia. Playboy i hazardzista, który żył w wielkim stylu, gdy jego ojciec był u władzy, teraz cierpi na chorobę wątroby (w 1989 r. zdiagnozowano u niego marskość wątroby) i na sali sądowej wyglądał blado. Trybunał wojskowy w Bukareszcie zakazał Ceauşescu pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat po zakończeniu kary więzienia i nakazał mu zapłacenie równowartości 260 dol. kosztów sądowych. Na sali sądowej rozległy się gniewne pomruki, gdy sędzia powiedział, że Ceauşescu otrzyma zwrot osobistych rzeczy, a część jego majątku zostanie skonfiskowana. Obrońca Paula Jacob powiedziała, że Ceauşescu złoży apelację" — poinformował dziennik "The Los Angeles Times".
W 1991 r. obniżono wymiar kary do 16 lat. Jednak w listopadzie 1992 r., po ponownej zmianie oskarżenia na nielegalne posiadanie broni palnej i zmniejszeniu wyroku do pięciu lat, młody Ceauşescu został po cichu uwolniony. Na tę decyzję wpłynął pogarszający się stan zdrowia skazanego. Przyjaciele podejrzewali, że choroba bardzo się rozwinęła, bo postkomunistyczni władcy Rumunii odmówili Nicu dostępu do odpowiedniego leczenia.
Nicu Ceauşescu zmarł 26 września 1996 r. w jednym z wiedeńskich szpitali. Bezpośrednią przyczyną zgonu była marskość wątroby.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.
